Właściwie nie jest to już świeża pozycja, bo z końcówki 2012 roku, ale do napisania recenzji skłania mnie sam fakt wydarzenia jakim jest archiwum tej płyty. Decyzja, żeby wydać taki zbiór na pewno nie powstała od razu i wierzę że kosztowała wiele nakładu pracy żeby zrealizować coś, co obecnie jest wyłącznie archiwalnym zapisem wydarzeń na gotyckiej scenie Nowego Jorku. Do całego projektu dołożył się w dużej mierze Greg Fasolino, muzyk deathrockowego The Naked And The Dead, i to on zapewne udostępnił zapisy oraz czuwał nad doborem repertuaru muzycznego. Na płytę trafiły zespoły: Scarecrow, The Ochrana, Of A Mesh, Children’s Zoo, Concrete Witchdoctors oraz wspomniany The Naked And The Dead. Tytułem zawartego wstępu do płyty, mamy krótki zapis historii tego co działo we wspomnianych latach. Autor nie wyolbrzymia sceny Nowego Jorku, a wręcz kłania się w kierunku sceny brytyjskiej jako inspirującej nadmieniając fakt istniejącego już zagłębia deathrocka po drugiej stronie kontynentu , jednak odcina Nowy Jork od ścisłych skojarzeń wyłącznie z deathrockiem. Jest tutaj przegląd stylistyczny oraz wielobarwna muzyka, która raczej związana jest z gotyckimi pasjami niż punkowym drive’m. Obecnie trudno sobie wyobrazić fakt, że w wielomilionowym mieście, stolicy popkultury, nie rozwinęła się taka scena, przynajmniej do rangi żeby wydać kilka podobnych składanek. Widocznie nurt nigdy tak mocno nie zapuścił korzeni, jak w przypadku Wielkiej Brytanii. Jest skromnie ale bardzo rzeczowo. Oczywiście nie pominięto skanów zdjęć, plakatów koncertowych, informacji o muzykach i pełnej dyskografii – oraz co obecnie unikalne – gigografii, czyli pełnej historii wszystkich koncertów, których w przypadku większości zespołów ze składanki była garstka. Warto zaznaczyć, że wśród miejsc koncertowych głównie pojawia się legendarny i nieistniejący już klub CBGB, symbol współistnienia i tolerancji muzycznej w latach 80′ na scenie hardcore / punk i new wave. Wszystko jest pięknie wydane, ładnie opisane i sfotografowane a w informacjach o zespołach będę posiłkować się treściami zawartymi przez autora
Scarecrow istniał krótko w 1984 roku, dał zaledwie 4 koncerty i wypuścił jedno demo. Stylistycznie bardzo bliski Siouxsie & The Banshees, lecz jak na mój gust jest mroczniej i chłodniej. Rozchwiany bas dostarcza niesamowitej aury, wokalistka mocno akcentuje każde słowo swej opowieści i to wyróżnia muzykę, ratując od naśladownictwa. Jest dużo chłodu i makabry.
Of A Mesh to zespół szerzej znany w deathrockowych kręgach. Istnieli na przełomie 1983 – 1988. Ich 2 Epki to już aukcjonerskie rarytasy, poza nimi wyszły jeszcze 4 demówki, prawdopodobnie już bez szans na ich zdobycie. Muzyka to głęboki i przepastny gothic rock, ze skrzypcami oraz fajnym pogłosem na wokalu. Prezentują 3 kompozycje.
The Naked And The Dead to już oczywisty kult i chyba najbardziej znany akt z Nowego Jorku. Deathrockowi ortodoksi inspirowali nie tylko wyglądem, ale też surową łupaną muzyką. Prezentują 3 utwory, choć brakuje mi trochę ich sztandarowego hitu „Cassandra”, to jest za to inny – „Taboo”.
Children’s Zoo prezentuje zdecydowany i mocno akcentowany rytmicznie gothic rock. Bez szerszych porównań, jest to muzyka która zasługuje na uwagę. Bardzo podoba mi się tępe bicie automatu połączone z mocnym głosem wokalisty. W dorobku mieli 2 dema i pięć koncertów.
The Ochrana to świetny post punkowy zespół, który się tutaj prezentuje tylko jednym utworem. Ogromna to szkoda, bo przeszukując internet w znalazłem jeszcze inne nie mniej dobre i mam nadzieję że wyjdą kiedyś na jakimś krążku. Poniekąd personalnie związani z Children’s Zoo i The Naked And The Dead nagrali 2 dema i zagrali 5 koncertów.
Concrete Witchdoctors jako ostatni podnosi ciśnienie post punkowymi łamańcami, przywodząc na myśl The Birthday Party. Debiutowali jako suport act dla The Naked And The Dead i po 2 demosach i pięciu koncertach zakończyli działalność. Szkoda również, bo to po prostu kolejny dobry zespół który poszedł w niepamięć.
Trzeba mieć trochę dystansu, bo płyta w stanowi zapis zespołów które współpracowały, lub gdzie udzielali się członkowie The Naked And The Dead. Przecież to nie ich wina że mocno udzielali się na scenie swojego miasta i wiele zespołów dzięki temu mogło zaistnieć lub podtrzymać działalność i nie ma tu żadnej mowy o jakim egoistycznym zapatrzeniu i dokumencie o wpływie zespołu na scenę NY. Ja osobiście jestem pod wrażeniem tej płyty i bez krzty przesady uważam ją za najlepsze wydawnictwo w swoim gatunku w ciągu ostatnich lat. Pokusić się na reanimację starych taśm, które obrastają kurzem gdzieś na domowym zapleczu i ujawnienie rąbka historii, zawsze będę darzył większym zaszczytem niż tysiące nowych produkcji. Mamy tutaj do czynienia z tym, co w ostatnich latach stało się prawdziwą wartością muzyki, a nie jej sztuczną reprodukcją. Nieważne, że te nagrania trzeszczą i nie brzmią sterylnie, nieważne także że wiele tej muzyki obecnie może pozostawiać wiele do życzenia, tu jest prawdziwa pasja i chęć grania a nie reaktywacja trupa. Z niecierpliwością czekam na kolejną część składanki, na razie bez odzewu ze strony Black Scorpio Records, lecz mam nadzieję że nastąpi to niebawem. Płyta wydana wyłącznie w formie winylowej z limitowanym nakładem do 300 sztuk, lecz wszystkie zespoły są bezproblemowo do odsłuchu na YouTube.
Tracklista:
- Scarecrow – Blood in my dreams
- Scarecrow – Mother’s Crawling
- Scarecrow – Concrete is my Pillow
- Of A Mesh – C.I.T.
- Of A Mesh – Burning Inside
- Of A Mesh – Candy (Is an Axe Now)
- The Naked And The Dead – Taboo
- The Naked And The Dead – The Gate
- The Naked And The Dead – Godfather Grimorie
- The Children’s Zoo – Back of the Boat
- The Ochrana – Turnabout
- Concrete Witchdoctors – Public Flesh
V.A. – “Dark New York (Gotham City’s Post Punk, Goth & Deathrock Bands 1983-1988) Vol. 1” – Black Scorpio Records 2012