Z drugą płytą jest jak z pierwszą, tylko bardziej… No i wygląda na to, że tak właśnie jest. Bez koniunkturalizmu i oglądania się na trendy, zespół Schröttersburg z Płocka znowu stworzył eklektyczny album, będący wypadkową ich fascynacji.
Dużo melodii i pozornej miękkości (to zasługa gitary), motoryczna i (często) transowa perkusja, a wszystko to splecione mięsistym bassem. Lekkość, przełamana kakofoniczną arytmią (to też gitara) i niepokojący, bo niejednoznaczny wokal, wykrzykujący słowa – manifesty. Tak prezentuje się “Ciało“.
Noise? Post-punk? Trans-punk? A może kraut-punk? Czy po prostu muzyka post-industrialnych przestrzeni miejskich petrochemicznego Płocka? Odważnie, ze swadą, bez ograniczeń. Po swojemu. Trzy osoby, cztery instrumenty, wciąż jeden hałas. Fragment płyty do odsłuchu tutaj: link