Red Elvises to zespół powstały w 1995 roku w Los Angeles z inicjatywy dwóch Rosjan – Igora Yuzova i Olega Bernova. W ciągu trzynastu lat istnienia zdążyli wydać kilkanaście płyt i zaskarbić sobie sympatię zarówno amerykańskich, jak i rosyjskich fanów rock’n’rolla, grając muzykę będącą połączeniem korzennego rockabilly, surfu oraz rosyjskiego folku. Pojawili się także w kilku filmach, z których najbardziej polecam postapokaliptyczno-rock’n’rollowy “Six String Samurai”.
“Drinking with Jesus” to najnowsza płyta Czerwonych Elvisów, która może zaskoczyć przyzwyczajonych do ich rock’n’rollowego oblicza. Na wcześniejszych płytach zespół sporadycznie dodawał do swojej muzyki elementy takich stylów jak folk, boogie, lounge czy nawet reggae, jednak podstawą zawsze był wspomniany rock’n’roll. Tym razem sytuacja się odwróciła – tutaj królują nieco inne brzmienia, cała mieszanka jest o wiele bardziej eklektyczna, słyszymy sporo klawiszy, akordeonu, gdzieniegdzie pojawia się saksofon i skrzypce, a rock’n’roll i surf potraktowane są jedynie jako uzupełnienie. Całość brzmi idealnie jako dodatek do mocno zakrapianej imprezy, podczas której można zarówno powywijać w tańcu, jak i pozabawiać się w krzakach. Rock’n’rollowi ortodoksi mogą czuć się nieusatysfakcjonowani, ale mi ta muzyka w 100% podchodzi. Nowe oblicze Red Elvises ujawnia, że fascynuje ich nie tylko wczesny Presley czy Dick Dale. Nowe inspiracje okazały się przekonujące i pokazały, że wciąż można grać rock’n’rolla oryginalnego i z własnym charakterem.
Michał Karpowicz
Red Elvises – “Drinking With Jesus” – Shoobah-Doobah Records 2008