Tym razem coś dla wielbicieli nieco mniej mrocznych, tym niemniej pokręconych klimatów oscylujących między lo-fi, garage czy nawet no wave. Austalijski zespół Naked On The Vague, znany czytelnikom Bat-Cave.pl ze zjawiskowej składanki “Radioactive Decay” wydał niedawno drugą płytę – “Heaps Of Nothing“. Pomimo ironicznego tytułu zawartość płyty jest jak najbardziej konkretna i z przytupem; dla lubiących kapele takie jak Blank Dogs, Factums, Dum Dum Girls, czy też pionierskich Psychedelic Horseshit, drugi album muzyków z Antypodów nie będzie zaskoczeniem – tony wściekłej, przesterowanej gitary, minimalistyczny automat, jak również sporo melodii zakamuflowanych pod warstwą dźwiękowego brudu. W porównaniu do debiutanckiego krążka “The Blood Pressure Sessions” zespół wygładził nieco swoje brzmienie zyskując na przystępności, jednocześnie bez utraty charakterystycznego, garażowego feelingu. Płyta “Heaps Of Nothing” została wydana pod skrzydłami Siltbreeze Records.
www.nakedonthevague.com
www.myspace.com/nakedonthevague
www.siltbreeze.com