Trzy lata po wydaniu bardzo udanego debiutanckiego krążka “Say Hello To Artificial Grey” pochodzący z Lipska zespół Monozid powraca z nowym pełnowymiarowym albumem zatytułowanym “A Splinter For The Pure“.
Zespół w ciągu dziewięciu lat swojej działalności dojrzał i znacznie się rozwinął trwale zaznaczając swoje miejsce na post-punkowej scenie. Na “A Splinter For The Pure” usłyszymy zupełnie nową jakość która powinna przypaść do gustu nawet najbardziej markotnym i wymagającym audiofilom, Monozid potrafi zaskoczyć słuchaczy – z jednej strony usłyszymy tutaj proste, taneczne, prawie dyskotekowe kompozycje jak “Big Stars”, czy “Dead End”, a po przeciwległej stronie barykady pełne gniewu oraz lodowatych syntezatorowych brzmień utwory “The Desperate”, “A Room For The Damned”, a także monumentalne przestrzenne gitarowe kolosy jak “In Shades”, oraz “A Splinter For The Pure”. Teksty opowiadają o tym, o czym miłośnicy post-punkowych mroków lubią najbardziej – o osobistych tragediach, codziennych bolączkach, jednak w tym całym przygnębieniu odnaleźć można także odrobinę humoru i nadziei przebijającej się przez te ponure chmury. Monozid można porównać do wielkiej muzycznej lokomotywy, która gdy się rozpędzi to nie sposób jej powstrzymać przed niczym. Album “A Splinter For The Pure” został wydany we współpracy czterech niezależnych wydawnictw: SM-Musik, Drnk And Be Merry, Et Mon Cul C’est Du Tofu oraz Awake In The Greylight – można go nabyć zarówno w formie limitowanego winylowego krążka jak i płyty CD oraz pobrać z internetu w formie cyfrowej.