Ex-Voto poznałem ładnych parę lat temu za sprawą składanki “Gothik – Music From The Dark Side” i już wtedy spodobała mi się muzyka Kalifornijczyków (obecnie członkowie zespołu mieszkają w Nowym Orleanie), która była pełna energii, melodii… i pasji. Faktem jest że zespół wtedy grał trochę inaczej, surowiej, bardziej gitarowo, mniej było elektronicznych “smaczków” i ten zespół w takim wydaniu wolałem, jednak to wcale nie oznacza, że płyta “Doloroso” mi się nie podoba.
Zespół ciągle trzyma wysoki poziom, umiejętnie łącząc na najnowszym albumie muzyczną stylistykę gothic-rocka z elementami klasycznego pulsującego EBM’u, dodając do tego dźwięk rozszalałych, grzmiących industrialnych gitar. Na “Doloroso” nie brak dynamiki, Ex-Voto raz po raz raczy nas rytmicznymi galopadami, na krążku znajduje się cała masa potencjalnych imprezowych hitów jak np. “Seven Sisters”, czy “I Can See Right Thru You”, chociaż praktycznie prawie każdy utwór z tego albumu nadaje się na parkiety.
Teksty wraz z muzyką budują ciekawy nastrój napięcia, wzburzenia, przygnębienia, czy też klimat zbliżającej się nieuniknionej katastrofy, jednak to wszystko jest podszyte sporą dawką ironii. Same kompozycje nie są zbyt rozbudowane, ale tak jak to bywa w przypadku Ex-Voto, są bardzo melodyjne i łatwo zapadające w pamięć. “Doloroso” nie jest powalającą płytą, mimo wszystko jest to kawał ciekawej muzyki, której przyjemnie się słucha, i od której można się wręcz uzależnić.
Ex-Voto – “Doloroso” – Poor Alice Music 2006